Skuteczny program wymiany palenisk, pierwsze szczegóły Programu Czyste Powietrze 3.0., ciepłownictwo z działaniami pozasystemowymi, partycypacja społeczna i rozwój terenów zielonych… Czyli najważniejsze wątki z drugiego dnia konferencji.
Głównym wyzwaniem w walce ze smogiem pozostaje likwidacja niskiej emisji z sektora bytowo-komunalnego(1). Mówił o tym m.in. Patryk Białas, dyrektor Centrum Innowacji i Kompetencji, jeden z panelistów wtorkowej dyskusji „Walka ze smogiem”, w czasie II dnia Międzynarodowej Konferencji Eco-Miasto 2020. Energia zmian. Pełnomocnik prezydenta miasta Krakowa ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski przedstawił w tym kontekście skuteczny program, który zachęcił mieszkańców do wymiany palenisk stałych. – Przyjęliśmy formułę degresywną, czyli z każdym rokiem zmniejszaliśmy dofinansowanie. W roku 2015 i 2016 przyznawaliśmy 100 proc. dofinansowania kosztów kwalifikowanych, w 2017 roku – 80 proc., a w 2018 i 2019 – 60 proc. dofinansowania – wyjaśniał Ścigalski. Miasto przyznało na wymianę palenisk ok. 280 mln zł dotacji w latach 2015-2019. Kraków prowadzi też program termomodernizacji w oparciu o próg dochodowy, gdzie najubożsi mogli otrzymać do 50 tys. zł na modernizację budynków jednorodzinnych.
Czyste Powietrze 3.0. – założenia poznamy w październiku
Termomodernizacja budynków jednorodzinnych to oś programu Czyste Powietrze, o którego rozwoju mówił Paweł Mirowski, świeżo upieczony wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. (ramka) – Na ten moment mamy podpisanych prawie 700 porozumień z gminami. Zmiany wprowadzone w maju tego roku mają spowodować, że samorządy będą ambasadorami Czystego Powietrza w terenie – powiedział(2). Samorządy, czynnie uczestnicząc w składaniu skutecznych wniosków, będą otrzymywały zwrot kosztów pomocy technicznej udzielanej beneficjentom.
Padła też ważna zapowiedź. Właśnie rozpoczęto pilotaż w Pszczynie, który posłuży stworzeniu narzędzi dla programu Czyste Powietrze 3.0. Pod koniec października, po rozmowach z władzami Pszczyny, będziemy mogli poznać założenia kolejnej odsłony programu. Dowiedzieliśmy się na razie, że obejmie on budynki wielorodzinne. – Tutaj chcielibyśmy się skupić szczególnie na mieszkańcach w budynkach od 3 do 7 lokali. Jeśli chodzi o wartość dofinansowania i sposób składania wniosków, będą to tożsame warunki jak dotąd – zapowiedział Mirowski.
Monitoring sieci i wymiana pieców przez dostawcę ciepła
W tym temacie usłyszeliśmy też o programie efektywności energetycznej dla spółdzielni mieszkaniowych – tzw. Hubgrade – działającym w Warszawie. O rozwiązaniu mówił Paweł Orlof, prezes zarządu i dyrektor generalny odpowiedzialnej za program Veolii Energia Warszawa. Dzięki zainstalowanych w stołecznych budynkach czujnikom, połączonym z aplikacją mobilną, możliwe jest sterowanie poborem ciepła, zależnie od zapotrzebowania. – To są oszczędności rzędu 9-14 proc. wydatków miesięcznych dla poszczególnych budynków i spółdzielni mieszkaniowych – mówił Orlof. Ścisłe opomiarowanie i wykorzystanie narzędzi informatycznych jest sposobem firmy na zarządzanie warszawską siecią ciepłowniczą (jest to nota bene największa sieć w Europie i 4. na świecie). Miasto Warszawa i Veolia realizują też wspólny program antysmogowy, który objął dotąd ponad 360 budynków. Polega on m.in. na identyfikacji budynków ze starymi kotłami węglowymi i podłączaniu ich do sieci lub instalacji odnawialnych źródeł ciepła i energii elektrycznej, a także nasadzeniach drzew.
Poszanowanie dzikiej zieleni i planowanie
Drzewa, czy szerzej, błękitno-zielona infrastruktura, były tematem drugiego panelu, na którym poruszono m.in. kwestię wskaźników dostępności do zieleni. Kraków czy Warszawa już określają w ten sposób czas, który jest potrzebny, by dojść pieszo do najbliższego terenu zieleni. – Wiele miast w dokumentach planistycznych przyjmuje założenia, jaka powierzchnia zieleni powinna przypadać na jednego mieszkańca. Są też miasta, które idą dużo dalej (…) i przeliczają ilość zieleni w metrach sześciennych na mieszkańca, a nawet powierzchnię liści – mówiła Ilona Gosk, ekspert Fundacji Sendzimira. Stawianie na jakość biomasy, która ma nas otaczać, jest coraz częściej widocznym trendem. Gosk odwołała się również do specustawy antysuszowej, która daje narzędzia do wprowadzania większej ilości terenów zielonych w planach miejscowych. W czasie panelu padł też przykład Wrocławia, laureata 7. Edycji konkursu Eco-Miasto, gdzie przeprowadzono projekt GroGreen opierający się na wprowadzaniu zieleni w obszary silnie zurbanizowane.
O poszanowaniu dzikich terenów przez mieszkańców i ogródku polsko-francuskim służącym edukacji młodzieży w pobliżu Rawy opowiadała z kolei Magdalena Biela, zastępca dyrektora Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach. – Brakuje dużego nacisku na planowanie przestrzenne w edukacji dzieci – mówiła. Nie tylko dzieci zresztą. Pokazał to przykład zagospodarowania kawałka terenu między jezdnią a lasem w jednym z miast. – Dla zarządzającego terenem było naturalne, że w tym miejscu pasowałyby wrzosy i janowiec, które dawałyby przepiękny efekt kolorystyczny, byłyby miododajne, a na dodatek tworzyłyby pseudonaturalny okrajek lasu – mówiła Monika Szewczyk, doktor nauk biologicznych z Centrum UNEP/GRID-Warszawa. Ostatecznie jednak mieszkańcy zdecydowali się na łąką kwietną, charakterystyczną dla obrzeży pól. Takie nieoczywiste meandry w planowaniu terenów zieleni pokazują, że edukacja jest niezbędna, by podnosić jakość partycypacji społecznej.